Gdyby zapachy mogły mówić, Sol de Janeiro 59 z pewnością zaprosiłby Cię na plażę Copacabana, a potem zasugerował caipirinhę — i to wszystko w jednej nucie. To nie jest zwykła mgiełka perfumowana. To aromatyczna podróż przez tropikalny raj, który zamknięty został w butelce o intensywnie brzoskwiniowym kolorze i jeszcze intensywniejszym działaniu na zmysły. Ale dlaczego ten zapach podbija serca (i nosy) bez względu na porę roku? Świeżość lata, ciepło jesieni, przytulna zima i lekkość wiosny — wszystko to zdaje się być zamknięte w mgiełce Cheirosa 59. I właśnie o tym dziś porozmawiamy. Albo raczej — „powąchamy” słowami.
Nuty, które uzależniają
Ta perfumowana mgiełka to nie tylko ładny flakonik. To kompozycja, która została przemyślana bardziej niż dieta przed wakacjami. Główne skrzypce gra tutaj kremowa wanilia i pudrowy fiołek, dopełnione subtelnymi nutami kapryfolium (czyli mniej poetycko: wiciokrzew), bursztynowo-drzewnym akordem oraz delikatną słodyczą. To jak kremowy deser, ale bez kalorii — i można go nosić codziennie bez wyrzutów sumienia.
W przeciwieństwie do wielu zapachów z kategorii „letnich”, tutaj nie mamy do czynienia z egzotycznym koktajlem na jedno użycie. Cheirosa 59 rozgrzewa zimą, relaksuje latem i wprowadza romantyczny nastrój jesienią. Słowem — to zapach, który nie zna sezonowych ograniczeń. Tak, jak dobry Netflixowy serial.
DLACZEGO WSZYSCY O TYM MÓWIĄ?
Nie ma co się dziwić – kiedy coś pachnie dobrze, to po prostu trzeba o tym powiedzieć. Sol de Janeiro 59 robi furorę na TikToku, Instagramie i wszędzie tam, gdzie influencerki (a także influencujący panowie!) dzielą się swoimi must-have’ami. To nowoczesny klasyk, który pasuje każdej stylizacji – od białego T-shirtu po wieczorową sukienkę.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że ten zapach po prostu zapada w pamięć. Niektórzy twierdzą, że wystarczy raz go powąchać, by już nigdy nie przejść obojętnie obok perfumerii. Inni dosłownie śledzą trop mgiełki na ulicy, pytając przechodniów: „Co to za zapach?”. A po usłyszeniu odpowiedzi, dodają do koszyka – mentalnego lub tego bardziej praktycznego, online’owego.
W sam raz na prezent (nawet dla siebie)
Szukasz prezentu, który wygląda jak luksus, kosztuje rozsądnie i pachnie jak marzenie? Bingo. Cheirosa 59 sprawdzi się idealnie — na urodziny, święta, walentynki, Dzień Kobiet, albo po prostu… bo był trudny wtorek i zasłużyłaś. Flakonik jest poręczny, łatwo go zmieścić w torebce, a do tego wygląda tak, jakby przyleciał prosto z brazylijskiej plaży za pomocą gołębia pocztowego z wyczuciem stylu.
Nie bez wpływu na ocenę mgiełki jest również trwałość. Bo choć to nie klasyczne perfumy, potrafi utrzymać się na skórze dłużej niż niejedna randka z Tindera. I pachnie zdecydowanie lepiej.
Uniwersalny? Jak najbardziej!
W świecie zapachów często słyszymy: „To takie bardzo kobiece” albo „Zdecydowanie męski aromat”. Ale kto powiedział, że zapach ma płeć? Sol de Janeiro 59 jest dowodem na to, że granice są po to, by je przekraczać. I choć marka kieruje swoje produkty głównie do kobiet, nie brakuje mężczyzn, którzy również ulegli czarowi tej perfumowanej mgiełki. I wcale się nie dziwimy — wanilia i fiołek fajnie grają nie tylko na damskiej skórze.
Mgiełka ta potrafi wtopić się w naturalny zapach skóry, tworząc coś wyjątkowego. Mało który kosmetyk może pochwalić się takim efektem. A jeśli do tego dodamy fakt, że pasuje na każdą okazję – od biura, przez spacer, po imprezę na dachu – mamy całorocznego faworyta.
Kiedy raz Cię zaczaruje, trudno się z niej „odmachać”. Ach, i jeszcze jedno – jak mówi klasyk internetów: „Nie odpowiadam za uzależnienia powonieniowe spowodowane tym zapachem.”
Choć zapachy to sprawa bardzo subiektywna, Sol de Janeiro 59 udowadnia, że są wyjątki potwierdzające regułę. Aromat ten jest jak najlepsza przyjaciółka – zawsze obok, zawsze wspierająca i zawsze sprawiająca, że czujesz się lepiej. Bez względu na to, czy masz na sobie wełniany sweter, lnianą sukienkę czy… dres na piątkowy wieczór.
Bo czasem szczęście można faktycznie rozpylić w powietrze. I wcale nie trzeba lecieć do Rio.